Kącik Młodych Twórców

Kącik Młodych Twórców

 

 

Kornel Makuszyński przysiadł na swym stołku

I myślał o niezbyt mądrym swym koziołku:

 

Koziołek Matołek przygód miał bez liku.

Podróżował dziarsko po calutkim świecie –

Czy Wy, Drogie Dzieci, dziś już o tym wiecie?

Szukał biedak miasta, co zwie się Pacanów,

Bo chciał mieć podkowy jak konie i krowy.

Przeszedł wszystkie góry, przebył morza całe –

Głowę mu obcięli w szale za brodę, wandale.                    

 

Kornel podróż cenił jako i koziołek.

Uczył się we Lwowie, gdzie też skończył szkołę.

Poznał tam Emilię, którą umiłował.      

Przysięgę małżeńską w Warszawie złożyli,

Skąd do Tatr stolicy prędziutko przybyli.

Wojna straszna przyszła, lecz krewni pomogli –                 

W Kijowie osiedli ci nasi Szanowni.                                           

Żonę mu zabrała choroba okrutna –

Po czym często mina jego była smutna.

Ruszył szczęścia szukać w podhalańską stronę.

Będąc w Zakopanem, znalazł drugą żonę.

Kochana Janina dzieci mu powiła –

Pięciorgiem maluchów radość mu sprawiła.

 

Kornel kochał dzieci na calutkim świecie;

Świadczył o tym życiem i twórczością przecie.

Za to dziękujemy i uśmiechy ślemy –

Całą jego twórczość bardzo szanujemy.

Makuszyński zawsze będzie w mej pamięci,

Weźmie do swej książki, jeśli będą chęci,

I na konkurs, który dla niego zrobiony,

Zaprosi mnie także w Piekielnika strony.

 

 

Ścieżkami Ojca Świętego z przewodnikami Muzeum Domu Rodzinnego Jana Pawła  II w Wadowicach. 99. urodziny Jana Pawła II - Archidiecezja Krakowska

 

Przy tatrzańskim szlaku Pielgrzym zasiadł Biały,

Wzrokiem ogarnia kochaną Polskę i świat cały.

Widzi, jak Bóg kolejne znaki miłości daje -

Oto dla człowieka nowy dzień nastaje.

Słońcu rozkazał, ono posłuchało-

Naszą teraźniejszość w prawdzie pokazało.

 

Świat coraz bogatszy, szybszy, nowoczesny,

Coraz więcej bierze, a coraz mniej daje.

Na tym stale cierpi brat - człowiek współczesny,

Który na rozdrożu zraniony zostaje.

 

Wnet stary halny echo w skalne granie wciska.

Oto pandemia ludzkie serca strachem ściska.

Powoli pycha ludzka chwiać się rozpoczyna

I wartości fałszywe w nicość przemienia.

 

Nagle wśród zamętu słychać głos znajomy

"Nona biate Paola" - brońcie Bożej strony.

Mocni bądźcie w wierze - tego was uczyłem,

gdy na Piotra Stolicy między wami byłem.

 

Totus Tuus, Maryjo! - w Twoje ręce sprawy te oddaję".

Ludzkie serce już wolne i szczęśliwe się staje.

Siostro i bracie! Braniem napełniamy ręce,

Zaś dawaniem z miłością napełniamy serce.

 

Przy tatrzańskim szlaku Pielgrzym zasiadł Biały,

Wzrokiem ogarnia kochaną Polskę i świat cały.

Turbacz i Giewont na siebie spoglądają,

Nic nie mówią, milczą:

Słowa "Totus Tuus, Maryjo" Białego Pielgrzyma rozważają.

 

 
Szkolna biblioteka zachęca wszystkich uczniów 
 
do tworzenia wierszy i opowiadań
 
oraz prezentowania ich na stronie internetowej szkoły.
 
Dotychczas opublikowane prace cieszą się zainteresowaniem,
 
o czym świadczy duża ilość odsłon.
 
 
 
Napisane przez siebie teksty w wersji elektronicznej prześlijcie
na adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.  
 
 
Nauczanie zdalne 0-3 | Szkoła Podstawowa im. Władysława Syrokomli w  Michałowie
 
 
 

                Kartkówka

 

chlopiec

          Cóż to za kartkówka-

 

          grom z jasnego nieba?

 

          Czy tego właśnie było                                                  

          dzisiaj wszystkim trzeba?                                           

          Przez ten zimny prysznic

 

          żale swe wylewam,

 

          i na moją panią

 

          długi czas się gniewam.

 

          Czy moja cała wiedza

 

          wciąż jest taka mała,

 

          że nie poradzę sobie,

 

          choćby mama chciała?

 

 

                                               zima 

 

                                               Nienawidzę, kiedy zima

 

                                               Ciut za długo jakby trzyma.                                    

 

                                               Niepokoi mnie ten mróz.

 

                                               Zelżeć nie chce - ani rusz.

 

                                               Niedomagam, kaszlę, kicham

 

                                               I do wiosny cicho wzdycham...

 

 

 

1. Przyjdź do naszej szkoły, Dziecino kochana,
w niebie niech zostanie Mama zatroskana.
Tu, jak Matka Boska,
Pani Gołębiowska.
Hej kolęda, kolęda!...


2. Zostać inżynierem po tej szkole można,
bo matematyki uczy Pani Smosna.
Mnoży, odejmuje,
kredy nie żałuje.
Hej kolęda, kolęda!...


3. Gdy Cię, Jezu, dorwie chuliganów banda,

z nimi się rozprawi dyrektor Kuranda.                      
On - nasz szkolny Tato,
radę znajdzie na to!
Hej kolęda, kolęda!...


4. Byś dobrze wspominał piękne szkolne lata,
w świat baśni zabierze cię Pani Beata.
Są tam cuda, dziwy,
Królu nasz prawdziwy.                           
Hej kolęda, kolęda!...

 

5. Byś zbytnio nie tęsknił za swoją Matulą,
Za anielskim śpiewem, za kadzideł chmurą.

Zabrzmi skoczna nuta –
to Pani Danuta.
Hej kolęda, kolęda!...


6. Józef i Maryja pewnie są ciekawi ,
jakże się tu w szkole, Jezusicku, bawisz.
Pan od komputera
włączy Messenger’a.
Hej kolęda, kolęda!...